Copyright 2024 - Custom text here

Fragmenty kroniki Kościoła Rzym. Kat. w Orzechowcach spisanej w 1929r. przez Jana Stankiewicza będącej w posiadaniu jego córki Krystyny Jakubów.

Niniejsza kronika datuje się od roku 1914 sprzed wielkiej wojny światowej założona jednak w listopadzie w roku 1929 w czasie przygotowania się do poświęcenia Kościoła: Kościół wybudowany za Rządów Wolnej Rzeczpospolitej Polskiej p. Prezydenta Mościckiego. Władzy duchownej Diecezji Przemyskiej kś. Biskupa Nowaka. Niniejszy dokument spisany wraz z monetami (banknotami) w fundamentach kościoła zamurowany od strony zachodniej w środku Kościoła.

Historia nam podaje, że za czasów Królów Polskich w XVI w był tu Pan Orzechowski ksiądz a zarazem dziedzic wielkiej myśli i powieściopisarz. Później za rządów zaborczych dobra i dworek należał do Księcia Sapiehi w Krasiczynie. Ludność we wiosce była 2/3 Ruska i 1/3 Polska, ludność ruska posiadała własną cerkiew z której to w zgodzie i jedności korzystała i ludność polska, lecz później ludność została rozpolitykowana których powody są dokładnie zapodane w dalszym ciągu opowiadania. Wskutek tego w roku 1914 Polacy postanowili wybudować własny Kościół. Plac pod budowę Kościoła ofiarowała Marja Smuk ze Stankiewiczów oraz brat tej że Michał Stankiwicz po połowie za co Maria Smuk spotkały wielkie przykrości ze strony swoich władz duchownych.

W roku 1913 przybył na parafię grecko katolicką nowy proboszcz Sorokiewicz, nienawidzący wszystkiego co Polskie. Zabronił udzielania cerkwi dla odbywania pogrzebów polskiej ludności. Ponieważ w miejscowej szkole był wówczas Kierownik Szkoły wielki pracownik społeczny a dobry Polak pan Stefan Tarnawski, postawił wniosek wobec miejscowych Polaków aby wybudować swoją własną kaplicę a tym samym uniezależnić się. Myśl ta została przez wszystkich Polaków bardzo życzliwie przyjęta. Zadeklarowano ofiary każdy jakie kto mógł, w tym celu został zawiązany komitet w którego skład weszli Stefan Tarnawski, Jan Chomina, Jan Stankiewicz, Augustyn Antoni, Kasprzyk Jan. Lecz niestety nie było placu pod budowę domu Bożego. Na szczęście zgłosiła się ofiarna gospodyni Maria Smuk ze Stankiewiczów oraz brat tejże Michał Stankiewicz jako dobry Polak którzy to ofiarowali plac pod budowę po połowie.

W ciągu dwóch miesięcy mury kościoła były gotowe pod dach a reszta materiałów była na miejscu, lecz niestety tak prędko jak był budowany jeszcze prędzej został doszczętnie zburzony wskutek działań wojennych 1914 roku. Przez cały czas wojny nie było wspomnień o budowie kościoła, gdyż nie tylko został zburzony lecz cała wioska została kompletnie spalona, że ani śladu nie było. I pomimo ukończenia wojny światowej w roku 1918, a Polsko - Ukraińskiej i Bolszewickiej w roku 1921 ludność choś będąc już w miejscu nie mogła zaraz pomyśleć o budowie Kościoła, ponieważ była zajęta budowaniem dachu nad własną głową.

Dopiero w roku 1921 przy parcelacji obszaru dworskiego Bank parcelacyjny w Łancucie ofiarował 1 morg ziemi jako plac mający służyć wyłącznie pod budowę kościoła. Bank parcelacyjny w roku 1922 oddał w używanie ofiarowany morg pola na Fundusz Kościelny. Obszar dworski został rozparcelowany w roku 1920/1921. 520 morg Austriackich zakupili z tego 200 morg obcy 20 rodzin osadników z powiatu Łańcuckiego i Brzozowskiego. Bank parcelacyjny z Łańcuta darował 1 morg ziemi na którym postawiono Krzyż na pamiątkę że Kościół powstanie. Aktu poświęcenia Krzyża i placu pod budowę dokonał Przewielebny Ksiądz Biskup Fisher dnia 28 maja 1923 roku. A w przemówieniu zaznaczył i pobłogosławił zamiary budowy Kościoła lecz Kościoła takiego by nie siedziały w nim ropuchy lecz Kościoła pięknego któryby swą pięknością pociągał wiernych jak najwięcej na częstą modlitwę.

W 1922 roku ówczesny ksiądz proboszcz A. Kostecki powołał Komitet Budowy kościoła, lecz niestety choroba a wkrótce śmierć przedwczesna nie pozwoliła Księdzu oglądać dzieła Bożego, który to z własnych funduszów ofiarował na budowę Kościoła budowanego przed wojną światową kwotę 500koron austriackich. A że Pan Bóg zawsze błogosławi dobremu dziełu toteż w roku 1923 przybył do Orzechowiec na posadę jako Kierownik Szkoły p. Hortfeld Ludwik bardzo dobry pracownik społeczny i zaraz w niedługim czasie ks. proboszcz A Kostecki będąc już chory oddał przewodnictwo Komitetu w ręce p. Hortfelda Ludwika. Jako przewodniczący rozpoczął dość gorliwie pracować urządzając różne przedstawienia itp. a dochód przeznaczać na budowę Kościoła.

Lecz i tu zdawałoby się że robota nad dziełem Bożym zostanie przerwana ponieważ p. Hortfelder Ludwik zabierają się z Orzechowiec z powodu złych warunków mieszkalnych na inną posadę szkolną do Ujkowic. Pan Kierownik przed odejściem oddaje przewodnictwo w ręce Józefa Chominy któremu przyobiecał wszelkich porad. Prace swe rozpoczął jako przewodniczący od lutego 1924 r. i od czasu poświęcił się w zupełności stworzeniu funduszu na budowę Kościoła. Nadmienić tu trzeba że z końcem roku 1924 dowiedziano się można by się starać o pożyczkę z Państwowego Banku Rolnego na odbudowę zniszczonych budynków na wskutek działań wojennych w roku 1914. W reszcie kiedy formalności podatkowe załatwiono i będąc zapewniony ponad 7000 zł wraz z funduszem uskładanym trzeba było ustalić plan budowy Kościoła.

Plany zostały wykonane przez Architekta p. Majerskiego z Przemyśla, które to każdemu podobały się. Tu trzeba jednak podnieść zasługi p. Majerskiego gdyż pomimo wykonania planów za bardzo niską opłatą bo wszystkiego pobrał 50 zł, co przeciętnie za wykonanie takich planów wraz z kosztorysem płacono 200 zł. To p. Majerski popierał nas w dodatku wszelkimi poradami i wskazówkami. Wreszcie w sierpniu 1925 r. rozpoczęto budowę, wszystkie materiały budowlane Polacy miejscowi zgodzili się dostawić bezpłatnie a po dostawieniu cegieł i sztychówki wybito betonowe fundamenta na których poświęcono kamienia węgielnego dokonał miejscowy proboszcz parafii ks. Stanisław Szarek. Uroczystość poświęcenia odbyła się bardzo skromnie a z poza miejscowości wziął udział tylko p. inż. Polakowski Insw. Rolny Tow. Gospodarczego który po za wygłoszeniu mowy w kilku słowach miejscowego proboszcza zabrał głos i w bardzo patriotycznym dłuższym przemówieniu wykazał potrzebę Kościoła Rzym. Kat. w miejscowościach mieszanej narodowości, ponieważ z braku Kościołów bardzo wiele Polaków z ruszczyło się i dziś są wrogo usposobieni do Państwa Polskiego, zachęcając tym sposobem Polaków do dalszej pracy nad rozpoczętym dziełem Bożym, a mianowicie do jak największego wysiłku i dobrej chęci. Następnie zabrał głos Jan Lenar osadnik, przemawiał w duchu pobożności by dobre chęci były w każdym Polaku podczas całej budowy. To niniejsza Kronika wykaże w dalszym swoim opisie.

Tu wspomnieć należy że mury Kościoła dość szybko rosły a kiedy mury już były na ukończeniu pan Architekt Majerski dotrzymując obietnicy przyjeżdża faktycznie doglądać budowy. Kiedy mury Kościoła były wyprowadzone do dachu trzeba było pomyśleć o materiale drzewnym na wiązania dachowe a tu brakło już funduszów. Lecz Pan Bóg zawsze i wszędzie dobremu dziełu dopomaga i tu członkowie komitetu Jan Chomina i Jan Lenar dowiedzieli się od p. Dyrektora Szkoły w Żurawicy Stefana Tarnawskiego, że w Żurawicy posiadają poważną ilość materiałów drzewnych i innych który to materiał miał służyć do budowy domu ludowego w Żurawicy, a z powodu jakiegoś nieporozumienia nie doszło do skutki. Chomina z Lenarem udali się z prośbą do p. inż. Kiełtyki jako członka Zarządu okręg. Tow. Roln. w Przemyślu który bardzo przychylnie godził się na to aby tylko p. Prezes Okręg. Tow. Rol. Michał Ukleja zgodził się. Wówczas udano się do p. Prezesa Ukleji, który na wszystko zgodził się jedynie za zwrotem kosztów dostawy na co złożono 200 zł. i materiał drzewny ponad 40 metrów sześciennych oraz inny jak gwoździ, klamry i większa ilość parkietów, część blachy cynkowej itp. zabrano do budowy Kościoła.

c_100_0_16777215_00_images_poczatki_poczat11.jpgDnia 1 sierpnia 1926 roku odbyło się zebranie wszystkich Polaków, które uchwaliło dobrowolnie zadeklarować się mniej więcej równającej się 4 zł od morgi na dokończenie wieży Kościoła w Orzechowcach i tak zadeklarowali: Józef Chomina 100 zł. Józef Matysko 40 zł. Banasiewicz Franciszek 25 zł. Andrzej Rabski 4 zł. Matysko Stanisław 45 zł. Augustyn Stanisław 15 zł. Czajka Jan 16 zł. Bednarski Franciszek 25 zł. Kasprzyk Jan 4 zł. Gronkowski Jan 10 zł. Augustyn Tomasz 12 zł. Sopel Jan 15 zł. Ryznar Jan 75 zł. Fołt Jan 50 zł. Stankiewicz Stefan 20 zł. Rabski Józef 25 zł. Kasprzyk Jędrzej 15 zł. Pudysz Michał 25 zł. Pusz Władysław 30 zł. Kuzniar Antoni 15 zł. Trojnar Michał 20 zł. Miara Jan 25 zł. Lenar Jan 50 zł. Zięba Leon 4 zł. Stankiewicz Jan 50 zł. Sroka Józef 15 zł. Kościak Józef 100 zł. Cwynar Władysław 15 zł. Matysko Kazimierz 15 zł. Rabski Stanisław 10 zł. Sanocki Andrzej 20 zł. Matysko Antoni 40 zł. Głogowski Tomasz 5 zł. Rabski Kasper 2 zł. Majka Jan 5 zł. Sanocka Zofia 10 zł. Piątkowski Paweł 20 zł. Wardęga Michał 5 zł. Stankiewicz Michał 50 zł. Zając Wawrzyniec 40 zł. Musz Józef 50 zł. Musz Feliks 20 zł. Stankiewicz Władysław 20 zł. Poręba Józef 20 zł. Razem na łączną kwotę 1176 zł. Wielkie chęci w pracy oraz zdolności okazał przy budowie Kościoła Stefan Stankiewicz. Całe wiązania dachowe tak Kościoła jak i wieży wykonał. Wiązania wieży potrafił wywindować z wnętrza wieży bez żadnego rusztowania czemu nawet fachowcy podziwiali jego zdolności przy tej budowie wieży. Poza tym wszelkie inne roboty tak wewnątrz jak i zewnątrz wszędzie przodował i wykonywał je. Wobec tego wiele zaoszczędzono. W roku 1929 postanowiono wszystkimi siłami dążyć choćby do prowizorycznego ukończenia budowy by nareszcie poświęcić i oddać do użytku. Do ukończenia wnętrz i więzi zgodzono murarza Ilua Ryszarda z Małkowic, choć z trudnością gdyż nie był przy takich budowach wypraktykowanym. Przy pomocy Stefana Stankiewicza który zawsze był chętny przy takich budowach i zdolny do wszelkich robót. Do późnej jesieni bo do samego poświęcenia 3 listopada roboty wykonywał. Dzięki należącemu do Rady Powiatowej Józefa Chominy wystarano się o 200 zł subwencji. Równocześnie zrobiono prośbę do ks. Biskupa Nowaka i przy poparciu Ukleii oraz ostatecznemu dobremu zaopiniowaniu przez ks. proboszcza Stanisława Szarka otrzymano od ks. Biskupa Nowaka 500 zł. za co wszyscy parafianie składają serdeczne Bóg zapłać. Nareszcie 3 listopada 1929 roku dokonał poświęcenia ks. prałat Namisłowski tak nowo wybudowanego Kościoła jak i obok założonego cmentarza oraz dzwonu. Pierwszą mszę św. odprawił ks. proboszcz Stanisław Szarek przy bardzo licznym udziale wiernych swojej parafii oraz okolicznych, przy zaproszonej licznej inteligencji z różnych władz których podejmowano śniadaniem w nowo budującej się szkole przy dźwięku dętej orkiestry z Żurawicy. Równocześnie przy poświęceniu dzwonu wszyscy Chrzestni Ojcowie złożyli hojną ofiarę na dokończenia Kościoła w kwocie 351 zł 90 gr. Dzwon nabyty w 1926r. za 500 zł. poświęcony został pod imieniem św. Franciszka.

 

 

f t g m

Parafia pw. MB Różańcowej
Orzechowce 86
37-712 Orzechowce
tel. 166 717 727

 Copyright (c) 2019. MB Różańcowej
w Orzechowcach
 kontakt:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Administrator strony
Kurasz Janusz
e-mail:
kurasz36@poczta.onet.pl